NIE!
Polaris 2.0, program komputerowy do gry w limit holdem, powstający w Uniwersytecie Alberty w Kanadzie, jest niczym Skynet. Jak tak dalej pójdzie, to najpierw wywoła światowy kryzys, a później zawładnie internetem i w efekcie naszą planetą.
Rok temu pojedynkował się z Phillem Laak i Alim Eslami, ulegając obu zawodnikom. Z tym, że wtedy opatrzony był jeszcze numerem 1.0. Obecna wersja, ulepszona o nowe procedury, a także możliwość dostosowywania się do strategii przeciwnika, podjęła walkę podczas Gaming Expo z reprezentantami StoxPoker (strony skupiającej bardzo dobrych graczy Limit).
Po rozegraniu pięciu pojedynków, gdzie komputer grał zawsze przeciwko dwóm zawodnikom (na zasadach duplicate poker), o zwycięstwie decydowała ilość zarobionych pieniędzy. Wynik 2 wygranych, 2 porażek i jednego remisu skłonił organizatorów do zarządzenia dogrywki. Polaris 2.0 odniósł w niej zwycięstwo, tym samym triumfując w całym meczu. Udowodnił tym samym, że w grach typu Limit, gdzie można matematycznie zdefiniować najbadziej poprawne zachowania, już niedługo człowiek nie będzie miał żadnych szans z maszyną.
Właśnie dlatego lepiej grać w No-limit gdzie element losowości jest większy, tam jeszcze pewnie przez długi czas na najwyższych stawkach Full Tilt Poker nie zobaczymy kogoś takiego przy stole:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz