Phil może i jest bucem do kwadratu przy pokerowym stole, ale trzeba mu oddać, że nikt nie przybywa na WSOP w takim stylu jak on.
Po jednej pięknej pani za każdą bransoletkę. I jak nie życzyć mu ich więcej?
Czyli co tak naprawde dzieje się w pokerowym świecie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz